W dniach 27-28.05.2017 r na zbiorniku w Kluczborku odbyły się zawody o Mistrzostwo Okręgu PZW Opole. Przygotowania do tych zawodów rozpocząłem już 2 tygodnie wcześniej. Polegały one na zbieraniu informacji z nad zbiornika, co aktualnie się tam poławia oraz obserwowaniu wyników zawodów rozgrywanych bezpośrednio przed mistrzostwami. Niestety z powodu obowiązków zawodowych nie mogłem sobie pozwolić na wcześniejszy trening, bazowałem więc na informacjach od kolegów o dość dużej ilości poławianego okonia, sporadycznie leszczy i jazi.
Na zawody wyjechałem już w piątek przed południem. Chciałem przeprowadzić krótki 3 godzinny trening sprawdzający poprawność wykonanych zestawów oraz naciągu amortyzatorów w topach. Po przyjeździe okazało się, że nad woda jest kilka osób które trenują, lecz ich wyniki nie są rewelacyjne – odławiali małe okonie i pojedyncze jazie (do 400 pkt). Tego dnia chciałem sprawdzić, czy w łowisku są większe okonie (od 25cm wzwyż) oraz czy da się systematycznie odławiać leszczyki Złowiłem ok 40 okoni każdy średnio po 100 g, 5 leszczy w przedziale 300-600 pkt oraz jednego byczka (800g). Założenia na weekendowe zawody były takie by w sobotę powalczyć o wynik łowiąc głównie okonie i doławiając białe ryby, natomiast na niedziele szykowałem się wyłącznie na leszcze i jazie.
W piękny sobotni poranek melduję się na zbiórce zawodów. Wystartuje w nich 53 seniorów, 6 zawodników U-25 oraz 5 Kobiet. Komputer wylosował dla mnie stanowisko A5. Byłem zadowolony z losowania ponieważ lubię wędkować w najpłytszym sektorze.
Na sobotnie łowienie przygotowałem:
1 opak gliny de some GN
2 opak gliny argile brune GN
1 opak gliny rzecznej GN
do donęcania: pół opak gliny argile brune GN i 1 opak gliny double leam GN
Zanęta: 1kg Timar Elite Spekulatus + 1kg Timar Mix Elite Valance + 125 ml pieczywa fluo Timar Mix bicolore
4 opak gliny pomieszałem ze sobą i oddzieliłem 1,5 l na kubek w którym bylo 200 ml jockersa, 100 ml ochotki haczykowej oraz 100 ml castera. Do pozostałej części gliny dodałem 2,5 litra zanęty + przynęty zanętowe : 200 ml jockersa, 50 ml castera i 50 ml topionego białego robaka.
Na donęcenie zostawiłem sobie 3,5 l gliny, 3 l zanęty i przynęty: 450 ml jockersa, 150 ml ochotki hakowej, 350 ml castera, 250 ml gnojaka, oraz pół litra kolorowych robaków.
Ryby od razu pojawiły się w polu nęcenia i jak słusznie przypuszczałem były to okonie. Jednak nie spodziewałem sie że będą one tak duże, część z nich odpłynęła z przyponem… Przez 3 h odławiałem same okonie i 1 leszczyka. W 4 godzinie łowienia biała ryba zaczęła lepiej żerować przez co do wspomnianych sporych okonii dołowiłem jeszcze 2 jazie i 4 leszczyki przy okazji zostawiając 3 w ostatnie 10 min pod samymi nogami… Mój wynik z tego dnia to 9795g i 2 miejsce w sektorze. Ryby donęcałem mieszanką gliny i zanęty 2:1 z dość sporą ilością przynęt: początkowo samym jockersem, później ochotką hakową, ciętym gnojakiem i białym robakiem.
Niedzielny poranek był jeszcze piękniejszy i od samego rana słońce mocno przypalało zawodników, co zwiastowało wspaniałą rywalizację. Niestety los zgotował mi trudne stanowisko – A13 – gdzie dzień wcześniej z tego miejsca złowiono najmniej ryb w całej 1 turze. Bez wielkiego optymizmu zanęciłem stanowisko tak jak dzień wcześniej. Przez pierwsze blisko 40 min zawodów miałem dwa 18 cm okonie co nie wróżyło nic dobrego. Sąsiedzi łowili już przyzwoite leszcze a ja dalej myślałem co tu zrobić… ryby Ryby rozkręciły się po godzinie – najpierw ok 800g leszcz, następnie troszeczkę większy jaź i 5 ryb które zostały w wodzie razem z przyponami jedna po drugiej… Po chwili konsternacji doceniłem grubym robakiem, ciętym gnojakiem i jockersem podanym w glinie z zanętą 2:1 a na efekty nie trzeba było długo czekać. Ryby brały bardzo delikatnie, każde branie musiało być przeczekane. Systematycznie odławiałem leszczyki z okoniami pomiędzy którymi zdarzały sie pojedyncze jazie. Obserwując sąsiadów z boku widziałem, że łowią więcej, zazwyczaj ok 250 pkt leszczyki. Zaryzykowałem i ostatnie 40 min donęcałem tylko zanętą z robactwem co okazało sie przysłowiowym strzałem w 10. Po sygnale koniec zawodów miałem wrażenie, że osiągnąłem wynik na 5 sektorową. Szybkie ważenie i wynik 8970g, który dawał mi nadzieję na nieco wyższe miejsce. Idąc z wagą okazało się że różnice są niewielkie- rzędu 1 kg, ale dalej prowadziłem. Zostały 4 osoby do zważenia i wiedziałem że będę najdalej 2, gdyż 3 ostatnie stanowiska nie łowiły tyle co ja. Przy ważeniu ryb Krzysia Szymańca wiadomo było że wagi będą bardzo zbliżone. Ku mojej radości to ja w końcowym rozrachunku miałem o 160g więcej i mogłem cieszyć się z wygranej w sektorze.
Na zbiórce okazało się, że jedynki sektorowe z dnia poprzedniego nie połowiły (z wyjątkiem Pawła Wlazlo) i mogłem świętować 2 miejsce w całych zawodach. Gratulacje dla Pawła za 2 jedynki w zawodach.
Radość był ogromna, tym większa, że udało się zrealizować wszystkie założenia i plan łowienia, jak również zmazać plamę po słabym występie w jesiennym GPP na tym zbiorniku.
Towar użyty do łowienia na sobotę i niedzielę:
1 opak gliny de some GN
2 opak gliny argile brune GN
1 opak gliny rzecznej GN
do donęcania : pół opak gliny argile brune GN i 1 opak gliny double leam GN
Zanęta: 1kg Timar Mix Elite Spekulatus + 1kg Timar Mix Elite Valance + 125 ml pieczywa fluo Timar Mix bicolore
Robaki: 750 ml jockersa, 250 ml ochotki, 500 ml castera, 500 ml grubego robaka, 250 ml gnojaka.
Zestawy: żyłka główna 0,10, spławiki od 1g do 0,6g magic bream DINO, przypon 0,09 25 cm.
z wędkarskim pozdrowieniem
Łukasz Gierak